Ostoja Pamięci – dokumentacja grobów Polaków w Badenii i Wirtembergii

Ostoja Pamięci,  platforma poświęcona badaniom i upamiętnieniu polskich grobów w Niemczech, symbol pamięci i dziedzictwa historycznego.

Archiwum polskich grobów wojennych w Niemczech

20 listopada 2025

Osiem lat portalu – i dalej brak realnego wsparcia 

Rocznica miejsca, które nie powinno istnieć samotnie

 

21 listopada 2025 roku mija kolejny ważny dla mnie moment: rozpoczyna się ósmy rok istnienia portalu „Ostoja Pamięci”. To rocznica samej strony internetowej, jej obecności w sieci, ale tak naprawdę stoi za nią znacznie dłuższa droga – moje badania nad polskimi grobami w Niemczech trwają od 2017 roku, od pierwszej wizyty w Gantenwaldzie. Portal jest tylko wierzchołkiem góry lodowej, widoczną częścią pracy, która w większości toczy się w ciszy archiwów, na cmentarzach i w korespondencji z urzędami.

 

Kiedy 21 listopada 2018 roku uruchamiałem pierwszą, bardzo skromną wersję Ostoja-miejscapamięci.pl, chodziło głównie o to, żeby mieć jedno miejsce, gdzie można zebrać rozproszone informacje: nazwiska, daty, miejsca pochówku, zdjęcia. Z czasem ta prosta strona zamieniła się w coś o wiele poważniejszego. Dziś „Ostoja Pamięci” to mapa miejsc pochówku, opisy cmentarzy, dział „In memoriam”, poradnik dla rodzin i badaczy. Dzięki tysiącom godzin pracy udało się zidentyfikować ponad 5 800 polskich grobów na terenie Niemiec. Strona stała się punktem odniesienia dla rodzin, genealogów, nauczycieli, lokalnych pasjonatów historii – dla wszystkich, którzy próbują zrozumieć, co stało się z ich bliskimi i gdzie spoczywają.

 

Ten rok jest też o tyle szczególny, że po raz kolejny musiałem podjąć decyzję: albo przedłużam funkcjonowanie portalu, albo pozwalam mu powoli wygasnąć. Wybrałem to pierwsze. Znów z własnych środków opłaciłem serwer i funkcje premium u dostawcy, tak żeby strona mogła działać przez następne dwanaście miesięcy. Nie stoi za tym żadna instytucja, żaden stały budżet – to nadal prywatny projekt, który utrzymuję z własnej kieszeni.

 

Ósmy rok portalu „Ostoja Pamięci” pokazuje, że oddolnie można zrobić naprawdę bardzo wiele. Można samemu zbudować bazę, której wcześniej nie było. Można dotrzeć do tysięcy grobów, pomóc dziesiątkom rodzin, uporządkować wiedzę, która inaczej zostałaby w szufladach archiwów. Ale ta rocznica pokazuje też coś jeszcze: jak łatwo państwo potrafi przejść obok takich inicjatyw obojętnie. Mimo lat pracy, mimo tego, że efekty projektu wykorzystują także różne instytucje, do dziś żadna polska instytucja państwowa nie zaoferowała realnego, stałego wsparcia dla samych badań i dokumentacji. Są podziękowania, patronaty, odznaczenia – i naprawdę je doceniam – ale brakuje konkretów: finansowania wyjazdów, etatu badawczego, grantu na rozwój bazy, choćby tylko stałych środków na utrzymanie portalu.

 

To jest przykre, bo pokazuje, jak często instytucje pilnują przede wszystkim swoich interesów, struktury, „kompetencji”, a znacznie mniej interesuje je wykorzystanie istniejącego potencjału. Zamiast oprzeć się na pracy, która już została wykonana, na doświadczeniu zebranym w terenie, łatwiej jest udawać, że to tylko „prywatna inicjatywa”, którą można pochwalić, ale nie trzeba realnie wesprzeć. Tymczasem spokojnie można by dziś, na bazie „Ostoi Pamięci”, zbudować oficjalną, państwową bazę polskich grobów w Niemczech – z gwarancją jej utrzymania przez kolejne dekady. Na razie jednak projekt, który mógłby być naturalną częścią polskiej polityki pamięci, nadal pozostaje oddolnym przedsięwzięciem jednego człowieka.

 

Coraz częściej  zadaję sobie pytanie: co dalej i jak długo jeszcze jestem w stanie dokładać do tego wszystkiego z własnej kieszeni. Każdy wyjazd w teren to konkretne koszty – paliwo, czas, którego nikt nie zwróci. Każda dokumentacja cmentarza, każde zdjęcie, każdy reportaż to nie tylko godziny pracy, ale i pieniądze, które trzeba wyjąć z domowego budżetu. Dlatego – i część z Państwa pewnie już to zauważyła –  zakończyły się moje relacje z cmentarzy w terenie. Dopóki nic się nie zmieni, nie będzie nowych fotorelacji, świeżych zdjęć z kolejnych nekropolii, opisów miejsc, które dopiero co odwiedziłem. Zostaje „sucha papierologia”: kwerendy, dokumenty, listy, odpowiedzi urzędów, arkusze z danymi.

 

Zapewne niektórych to ucieszy, bo zniknie to, co w tej pracy jest najważniejsze: dokumentacja dowodów tego, co się wydarzyło – tych kamiennych, niemych świadków tragedii. Bez zdjęć, bez obecności na miejscu, bez oględzin płyt i krzyży łatwiej udawać, że nic się nie stało, że groby znikają „same z siebie”, że to tylko statystyka. Wiem jednak, że dla wielu osób właśnie te relacje terenowe były najbardziej poruszające – bo pokazują, że za każdą liczbą kryje się konkretne miejsce na mapie i konkretne nazwisko na kamieniu.

 

Nie piszę tego po to, żeby się użalać. Chcę po prostu uczciwie pokazać granice, do których może dojść prywatna inicjatywa, kiedy brakuje realnego, systemowego wsparcia i współodpowiedzialności ze strony państwa. Temat polskich grobów w Niemczech jest wyjątkowo trudny – to stąpanie po kruchym lodzie pamięci i polityki historycznej, często także po krawędzi, między milczeniem a nazywaniem rzeczy po imieniu. Każde nowe ustalenie to codzienna walka o prawdę, ale też ogromne obciążenie psychiczne: obcowanie z tragedią, poczucie odpowiedzialności wobec ofiar i ich rodzin, konieczność zgrabnego dobierania słów tam, gdzie emocje aż proszą się o krzyk. Z każdym rokiem nie staję się młodszy, zdrowszy ani silniejszy. Portal będzie działał dalej – przynajmniej przez kolejne 12 miesięcy. Będę nadal porządkował bazę, dopisywał nowe ofiary znalezione w archiwach, rozwijał część poradnikową, odpowiadał na wiadomości rodzin. Ale jeśli „Ostoja Pamięci” ma naprawdę pokazywać to, do czego została stworzona, nie może na zawsze pozostawać samotną wyspą finansowaną z jednego, prywatnego portfela i utrzymywaną wyłącznie kosztem czasu, który mógłbym spędzić z rodziną – i w którym mógłbym choć trochę odsapnąć od trudów codziennego życia.

Członek zbiorowy:

Patronat honorowy:

 ©  Ostoja Pamięci

 

autor projektu: Piotr Kentnowski • 2017–2025

 

 

 

 

 

 

Zgłoś uwagę do treści strony