W ostatnich dniach otrzymałem istotne informacje z archiwum miasta Creglingen dotyczące polskich obywateli pochowanych na cmentarzach w tym regionie. Dokumenty te rzucają nowe światło na losy niektórych polskich robotników przymusowych oraz ich dzieci, które zmarły w czasie II wojny światowej.
Z dostarczonych wyciągów ze standesamtlichen Sterberegistern (urzędowych ksiąg zgonów) w Creglingen, Freudenbach, Lichtel i Standorf wynika, że na cmentarzach zarządzanych obecnie przez miasto wciąż istnieją dwa groby polskich obywateli:
Niestety, w dokumentacji nie znaleziono wpisu dotyczącego śmierci Walli Anohiny, zmarłej w listopadzie 1944 roku. Przeszukano rejestry obejmujące lata 1939–1945, ale brak jest wzmianki o jej zgonie w księdze zgonów Creglingen. Natomiast odnotowano śmierć córki „Ostarbeiterin Nadiji Kuzy” 29 marca 1945 roku, choć narodowość matki nie została określona w dokumentach - ustaliłem , że była ona Rosjanką.
Ważną inicjatywę upamiętnienia polskiego robotnika przymusowego podjęto w 2023 roku w imieniu katolickiej wspólnoty parafialnej w Creglingen. Zajęto się badaniami dotyczącymi Władysława Slotwińskiego, urodzonego w Krakowie w 1911 roku, który zmarł w Lichtel w 1943 roku. W ramach tych działań uzyskano archiwalne dokumenty oraz zorganizowano uroczystość upamiętniającą 80. rocznicę jego śmierci. W załączonej dokumentacji znajduje się także relacja prasowa z tego wydarzenia.
Cmentarze w Creglingen, Lichtel i Standorf były do 2005 roku zarządzane przez parafie kościelne, natomiast obecnie znajdują się pod administracją miasta Creglingen. Wyjątkiem pozostaje cmentarz w Freudenbach, który nadal pozostaje pod zarządem kościelnym. W przesłanej dokumentacji znajdują się również wyciągi z ksiąg zgonów tej miejscowości, obejmujące poszukiwane przeze mnie osoby. Dodatkowe informacje dotyczące grobu Anny Wactaw mają zostać dostarczone w najbliższym czasie.
Dziękuję Stadtarchiv Creglingen za wsparcie i udostępnienie materiałów archiwalnych, które przyczyniają się do upamiętnienia polskich ofiar II wojny światowej na terenie Niemiec.
Do listy dodałem nowo odnalezione informacje.
Zajbert Franciszek, 01.04.1944 - 01.05.1944
Wictal Wiesława, 02.02.1945 - 24.07.1945
Sołtys Józef, 26.02.1945 - 26.02.1945
Soilys Ryszard, 10 miesięcy, zm. 19.05.1945
Rogala Jan, 06.02.1945 - 03.05.1945 (Pochówek)
Kruppa Johanna, 13.07.1945 - 14.07.1945
Chrzanowska Theresia, 23.06.1932 - 08.08.1941
Bobyk Kasimir, 05.05.1914 - 17.07.1944
Lapiski Eugen, 12.05.1923 - 26.02.1945
Cygan Grzegorz, 26.12.1945 - 27.12.1945
3 niezidentyfikowane ciała zmarłe latem 1945 roku w Hassmersheim
Sgolik Bernhard, 24.06.1924 - 21.04.1945. Jego grób odnalazłem podczas wizyty na cmentarzu w Bopfingen.
Otrzymałem odpowiedź od przewodniczącego Historischen Verein Welzheim, który potwierdził, że na Starym Cmentarzu w Welzheim nadal znajdują się groby osób, o które pytałem.
Niestety, grób w Hellershof nie przetrwał.
W Welzheim istnieją trzy główne miejsca pamięci, które około dziesięć lat temu zostały poddane renowacji. Organizacja zajmująca się ich opieką udostępniła mi broszurę informacyjną, która szczegółowo opisuje te obiekty i ich historię.
Obecnie trwają prace nad stworzeniem nowej przestrzeni dokumentacyjnej obok dawnej komendantury obozu koncentracyjnego. Jej otwarcie zaplanowano na 27 kwietnia 2025 roku o godzinie 16:30. To ważne wydarzenie, które poszerzy wiedzę na temat tragicznych losów ofiar systemu nazistowskiego w tym regionie.
W ostatnią niedzielę wyruszyłem w kolejną podróż śladami polskich grobów w Niemczech. Tym razem przejechałem łącznie 160 kilometrów, odwiedzając cmentarze w Pfahlheim, Oberdorf, Bopfingen, Unterriffingen, Lauchheim i Schechingen. Celem tej wyprawy było potwierdzenie nowych informacji, które udało mi się pozyskać z lokalnej prasy
.
Wyprawa okazała się niezwykle owocna – w Bopfingen natrafiłem na grób Bernharda Sgolika, który, jak udało mi się ustalić, był Polakiem. Jest to kolejny przypadek osoby polskiego pochodzenia pochowanej na niemieckim cmentarzu, o której pamięć mogłaby zostać utracona, gdyby nie żmudne badania i poszukiwania. Niestety, na chwilę obecną jedynym dokumentem, który potwierdza obywatelstwo Bernharda Sgolika, jest pojedyncze archiwalne źródło. Brak pełniejszej dokumentacji utrudnia dokładne odtworzenie jego historii i losów.
© Ostoja Pamięci 2017 - 2025