Odkrywanie przeszłości po 80 latach

 

Rodzina Kociołków dopiero w 2024 roku dowiedziała się o losach Józefa. Matka, Maria, nigdy nie przestała modlić się za niego, a jej modlitewną pamięć podtrzymywali kolejni członkowie rodziny, w tym siostra Bernadeta i jej dzieci. Andrzej, ostatni żyjący brat, dołączył imię Józefa do wypominek po raz pierwszy w listopadzie 2024 roku, przywracając w ten sposób pamięć o nim do rodzinnych modlitw i rozmów.

 

Dzisiejsze możliwości poszukiwania przodków dzięki internetowym bazom i katalogom polskich grobów w Niemczech pozwoliły na odnalezienie grobu Józefa. Inicjatywy te, podejmowane przez badaczy oraz lokalnych pasjonatów historii, ułatwiły rodzinie poznanie prawdy, rekonstrukcję drogi Józefa przez nieludzkie obozy i odnalezienie ostatniego miejsca jego spoczynku.

 

 

*Nadesłane 15 grudnia 2024 roku przez Panią Elżbietę Puzia. Na podstawie wspomnień Andrzeja Kociołka, brata śp. Józefa Kociołka.

 

Podejrzenie udziału w ruchu oporu

 

Rodzinne przypuszczenia i strzępy wspomnień sugerują, że Józef Kociołek brał udział w lokalnym ruchu oporu przeciw okupantowi. Andrzej pamięta obraz z dzieciństwa: karabin ukryty za piecem w rodzinnym domu. To wskazuje, że Józef mógł być zaangażowany w działania podziemne, choć szczegóły jego aktywności nie są dziś znane. Pewne jest natomiast, że został aresztowany przez Gestapo na początku 1944 roku i wywieziony do obozu koncentracyjnego w Niemczech.

 

Droga przez nieludzkie obozy

 

Zachowane dokumenty wskazują na szlak obozowej gehenny Józefa Kociołka. Początkowo trafił do obozu pracy Schirmeck, gdzie otrzymał numer 536. Stamtąd, 22 marca 1944, przeniesiono go do obozu koncentracyjnego Natzweiler (numer 8756, blok 2). W archiwach zachowały się wzmianki o jego pobytach w obozowym szpitalu z powodu grypy (30.03–13.04.1944) oraz zapalenia oskrzeli (24.04–8.05.1944). W maju lub czerwcu 1944 roku przeniesiono go do obozu koncentracyjnego w Neckargerach, podobozu  Natzweiler. W obliczu nadciągającego frontu i zbliżających się klęsk III Rzeszy, w marcu 1945 roku rozpoczęto ewakuację obozów w dolinie Neckaru. Więźniów, w tym Józefa, pędzono pieszo lub transportowano koleją do Dachau. Zniszczone tory uniemożliwiły dotarcie do celu, a 4 kwietnia 1945 roku Amerykanie wyzwolili konwój w okolicach Osterburken.

 

Ostatnie dni i śmierć na obcej ziemi

 

Choć Józef został oswobodzony z rąk nazistów, jego organizm był zapewne skrajnie wyczerpany. Wycieńczony głodem, chorobami i długotrwałym cierpieniem w obozach, nie doczekał spokojnej starości. Zmarł 30 kwietnia 1945 roku w obozie dla uchodźców lub w szpitalu w Mosbach, w południowo-zachodnich Niemczech. Pochowano go 2 maja 1945 roku na tamtejszym cmentarzu, w grobie numer 371.Polska część cmentarza w Mosbach przez lata uległa zaniedbaniu, a część inskrypcji zatarł czas. Jednak napis na grobie Józefa okazał się trwały i czytelny. Tak jakby czekał na swoją rodzinę, aby ta wreszcie mogła odnaleźć jego miejsce spoczynku.

 

Foto: Archiwum prywatne

Losy wielu Polaków w czasie II wojny światowej pozostają do dziś niedopowiedziane lub całkowicie zapomniane. Dramat wojny, prześladowań i powojenne realia polityczne sprawiły, że niektóre historie rodzinne przykryła na dziesiątki lat warstwa milczenia i niepewności. Tak było w przypadku Józefa Kociołka, którego tragiczne wojenne losy dopiero po 80 latach zaczęły się powoli odsłaniać przed jego młodszym bratem, Andrzejem.

 

Cień milczenia w domu rodzinnym

 

Po wojnie w Koniuszowej, rodzinnej miejscowości Kociołków, praktycznie nie wspominano o tym, co spotkało Józefa. Oficjalna, półoficjalna wręcz wersja brzmiała: „zaginął w Niemczech”. W okresie PRL-u, kiedy opowieści o przedwojennych i wojennych uczestnikach podziemia były często niewygodne, rodzina nie miała odwagi ani możliwości, by szukać prawdy. W konsekwencji najmłodszy brat Józefa, Andrzej, przez długie dziesięciolecia znał tylko urywkowe wspomnienia sprzed 1945 roku. Dopiero w listopadzie 2024 roku, po ośmiu dekadach milczenia i niewiedzy, Andrzej Kociołek poznał część tragicznej historii Józefa. Przy tej okazji dowiedział się również, że w ich domu rodzinnym w czasie wojny przechowywano Żydów — fakt, który zupełnie zatarł się w jego pamięci.

Józef Kociołek, 07.01.1923 - 30.04.1945

OSTOJA         PAMIĘCI

Ostoja Pamięci

 

 ©  Ostoja Pamięci  2017 - 2024